9/17/2008

W tak zwanym międzyczasie,serwetka.


Każda wyszywająca w pewnym momencie ma dość opatrzonego właśnie wyszywanego wzoru. Potrzebna jest wtedy odskocznia dla urozmaicenia. Ja zaczęłam serwetkę na lnie wyszywana jedna nitka muliny. Dłubanina okropna,w dodatku splot nie jest taki równiutki i trochę bratki wyciągnięte do góry. Pierwszy raz wyszywam na takiej drobnicy, idzie dosyć wolno. To co widać na zdjęciu zrobiłam od piątku do wtorku, zostało jeszcze raz tyle i później ładnie wykończyć serwetkę.

2 komentarze:

  1. Anonimowy17/9/08 19:37

    Serwetka będzie śliczna. Na takiej drobnicy jest trochę dłubania, ale za to jaki efekt.
    A możesz wstawiać troszkę większe zdjęcia???

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz cierpliwość do takiej dłubaniny!
    Twój obraz z bratkami jest ŚLICZNY!Ula.http://codziennosc-nitka-malowana.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...