Z reszty spróbuje zrobić czapeczkę , ale nie jestem przekonana co do efektu bo nigdy jeszcze nie robiłam. Kolor szaliczka jest najbardziej wiarygodny na dwóch pierwszych zdjęciach,ostatnie jest zbyt prześwietlone. Druty na jakich robiłam to nr.7
Halny strasznie wieje u mnie,drzewa nisko się kłaniają ....nic tylko usiąść wygodnie i dłubać coś dalej.
Posty
szalik super, aż się chce w niego otulić, zwłaszcza, że Wasz halny dotarł chyba właśnie i do Krakowa-u nas też wieje
OdpowiedzUsuńTo chyba halny ogonem Pomorze zamiata:)) dzisiaj pogoda jest ohydna, nic tylko w ciepełku usiąść i dziergać. A szaliczek śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzaliczek przepiękny. Oj! ten halny u nas też wieje i głowę chce urwać, drzewa połamać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Nika.
Bardzo ładny ten brązowy szaliczek. U mnie halnego nie ma, ale jak zawieje to prawie jak on :)
OdpowiedzUsuń