Pewnie się zastanawiacie co za brzydactwa pokazuję :) Ha Ha ano zrobiłam eksperyment:)
Pisakami do tkanin narysowałam kontury postaci,narysowałam twarzyczki i ubranka,potem wycięłam ,pozszywałam ,wypchałam ocieplinką i powstały lale.
Mamusia i synuś
Fajna zabawa z pisakami do tkanin,spróbujcie -może macie inne fajne pomysły ,pochwalcie się nimi.
Dziękuję za miłe słowa skierowane do Eryczka ,faktycznie rosnie jak na drożdżach,jest radosny i bardzo ruchliwy.
Buziaki dla czytajacych i zagladających.
cieszę się ,że zostawiłaś komentarz u mnie,przynajmniej mogłam tutaj trafić do Ciebie :))
OdpowiedzUsuńmasz zdolności!
No jeszcze trzeba umieć tak narysować:)) niektórzy wolą robić na drutach:)
OdpowiedzUsuń...jak ja - na ten przykład. Ale jak sie nie umie nic innego, to tylko drutowanie odchodzi dzień dnia.
OdpowiedzUsuńZdumiewające lale. Mamie ociupinka biustu by się przydała...hihihi.Synuś jest OK.
Una idea genial, me gusta.
OdpowiedzUsuńBss.
Super prymitywki!!!! Bardzo mi się podobają,a synuś zdecydowanie mi kogoś przypomina;))
OdpowiedzUsuńno prosze nie wiedzialam o twoich talentach malarskich :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuń