4/04/2011

Jak sobie radzę z nerwami przed testem szóstoklasisty.

...i umysł,żeby pozbyć sie nerwów wiążę i supłam.Co jest powodem zdenerwowania? Jutrzejszy test mojego szóstoklasisty :) Wszelkie trzymanie kciuków wskazane :)
A to efekt wiązania.



14 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba!!! Szóstoklasista da radę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. heheheh jeśli to jest efekt Twoich nerwów to ja śmiem zauważyć, że chyba denerwujesz się znacznie bardziej niż twój szóstoklasista :P
    Tak czy inaczej wyszło9 pięknie. W sumie fajnie, że potrafisz swoje zdenerwowanie tak twórczo wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe !!!Służy Ci stres widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Superowy naszyjnik wyszedł!!! A testy, błagam Cię- zero stresu!!! Każdy przechodzi, jak ospę;)))
    Pozdrowienia!!

    OdpowiedzUsuń
  5. O , widzę że też Ci dopadło koralikowe szaleństwo;))

    OdpowiedzUsuń
  6. huhuhu! A co się będzie działo, jak dziecina maturę będzie zdawać?? :-D
    Kciuki trzymam! Będzie dobrze, bo nie może być inaczej :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła metoda na odstresowywanie.Naszyjnik powstał wspaniały.Syn napewno sobie świetnie poradzi czego z całego serca życzę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeny jak mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super naplątałaś, piękny wiosenny naszyjnik. Pomyślnych zadań dla szóstoklasisty!

    OdpowiedzUsuń
  10. Naszyjnik rewelacyjny :)
    Trzymam kciuki za egzaminy :)

    Pozdrawiam :)
    Tin-Tin

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale cudo!!!Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny naszyjnik,jak Ty dałaś radę go zrobić,podziwiam..

    OdpowiedzUsuń
  13. Te supelki wyszly idealnie!!! Trzymam kciuki!!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...