Dowiązałam tasiemki, zastanawiam się czy tak zostawić-czy je zdjąć?!Kolor włóczki ładnie przedstawia pierwsze zdjęcie. Szalik robiłam szydełkiem nr.4 jedną nitką włóczki.


Codzienna niecodzienność 50 latki. Vlogi, dzierganie, czytanie i jeszcze wiele innych rzeczy na które próbuję znaleźć czas w natłoku obowiązków.
Puh, ale szybko robilasz ten szalik. Ja sie jeszcze z tem pierszem meczyc.
OdpowiedzUsuńTen niebieski komplet sama robilam. Lubi tych zycze.
Ale wiency szya oblecenie do mie i do mojego syna.
pa
Conny
Oh, dzienki ze me napisalasz do twoje link.
OdpowiedzUsuńPrawie dopiero widzalam.
Conny
Huhu, dzien dobry - Guten Morgen - za chwily jademe do polski. Szkoda ze tylko na 4 dni, bo widzalam ze mieszkasz kolo Krakowa. To nie daleko mie. Moj maz pochodzi z bytomia. mogliszmy sie spotekac, ale trudno, za krotki czas.
OdpowiedzUsuńDobrze ze mam tam internet, to moge obejzic co znow robisz za fajne zyczy.
pa
conny
Piękny i błyskawicznie wykonany:))
OdpowiedzUsuńLindoooooooo!!!!
OdpowiedzUsuńbeijos
Piękny szaliczek. Jak dla mnie to kokardki bym zlikwidowała. Słyszałam , że mieszkasz w okolicach Krakowa, to gdzieś w moich stronach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Nika
Ładny ten szaliczek, taki zwiewny.
OdpowiedzUsuńHallo, wziełam ciepłe łachy, ale tutaj jest dosyć ciepło. Teraz prawie jestem w katowicach w rodzinie i we wtorek juz jedziemy do domu.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
conny
Gratulacje - ślicznie szaliczek Ci wyszedł. Również próbowałam z jednej nitki zrobić, ale w ostatecznosći zdecydowałam się na dwie - wolałam szaliczek bardziej "stabilny". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny szaliczek:) Bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuń