Tak ,tak...o łał i to jakie łał. Palce pokłute niemiłosiernie. Czesanka wełniana juz swoje w szafie odleżała więc dokupiłam igły i próbuję filcowania na sucho.Maty nie posiadam jeszcze ....to w paluszkach "dzgam". Narazie kulki ,bo chyba najprostrze.
Paczuszki juz wysłane,wygladajcie listonosza.Mam nadzieje ze wszystko dotrze w całości i choć trochę się Wam spodoba.
Nie wysłałam tylko do MADZIORKA bo jeszcze adresu nie dostałam.
bardzo się cieszę i serdecznie dziekuję, adresik już wysłałam
OdpowiedzUsuńAgniesia co będzie z tego ?????
OdpowiedzUsuńCo fajowego wymyśliłać skoro tak się męczysz????sabinka.t1
Filcowanie wydaje się całkiem fajne :) A czy te kuleczki mają już konkretne przeznaczenie???
OdpowiedzUsuńKuleczki to czec pomysłu,niedlugo zobaczycie co to bedzie:)
OdpowiedzUsuń