Teraz wracamy do codzienności. Obiecałam sobie że wreszcie powyszywam coś bo długą przerwę miałam w krzyżykowaniu.
Codzienna niecodzienność 50 latki. Vlogi, dzierganie, czytanie i jeszcze wiele innych rzeczy na które próbuję znaleźć czas w natłoku obowiązków.
Nitkowo mi
6/06/09
Morskie opowieści
Wszystko co dobre szybko się kończy....Ustronie Morskie jest przepiękną miejscowością letniskową. Choć jak na razie o tej porze roku dużo tam głównie pensjonariuszy z turnusów rehabilitacyjnych o średniej wieku około 70 lat:) Można też spotkać bardzo wiele rodzin z maleńkimi dzieciaczkami takimi jak nasz Eryczek. Swoją drogą podróż Eryk zniósł dzielnie i przespał całe 10 godzin . Pogoda bardzo wietrzna, jednak w jeden dzień słońce bardzo przypiekło nasze białe ciała i nawet kąpiel w morzu zaliczyliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nam ostatnio udało pojechać sie nad ocean, ale miałam radochę... jak dziecko :)) Nie kąpałam się, bo woda byla tak zimna, ze aż w zęby kłuło.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego tygodnia ;) Uwielbiam morze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
Pozdrawiam:)
Tin-Tin
Jejku jak ja bym chciała nad morze...jeszcze troszkę musze wytrzymać , cieszę się ,że wypoczęłaś (o:
OdpowiedzUsuńAle Wam było dobrze!!!!
OdpowiedzUsuń