2/24/2010

15/2010


Tym razem coś do ozdobienia uszu.Kolczyki dosyć ciężkie,zamocowane na dużych biglach -jak dla mnie urocze.

Jeśli chodzi o inne moje poczynania robótkowe to owszem coś się dzierga  ,ale bardzo powoli.

Tysiące pomysłów, tylko czasu brak.Tęsknię za krzyżykami,niestety przy Eryku tego typu praca odpada.Wszystko ciągnie,wyjmuje,plącze.Ostatnio polubił prasę-nie ,nie chce żeby mu czytać-rwie strona po stronie na drobne strzępy,a ile radości przy tym....oczywiście jego radości - nam pozostaje wszystko zbierać.

W ogóle to jakaś taka "oklapnięta "jestem -przesilenie wiosenne daje się we znaki.Ni to zima -ni to wiosna ,gorąco i zimno na zmianę uffff......zazieleń się trawko ....stokrotki pokażcie swe białe płateczki,ptaszki ćwierkajcie wreszcie....

2 komentarze:

  1. Zatem witaj w klubie "oklapniętych" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kolczyki :)
    Sama posiadam bardzo podobne :) Z takimi samymi kamyczkami tylko j.fiolet i czerwone i bardzo je lubię :)

    Pozdrawiam :)
    Tin-Tin

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...