10/05/2011

Coś na szyję- komin mgła.

Witam gorąco.
Wielkie dzięki za miłe słowa dotyczące bluzeczki.
Zdjęcia faktycznie pochodzą z wycieczki do Pszczyny eve -cóż za spostrzegawczość.
Relacja z Pszczyny zaplanowana na inny termin bo jest co pokazać.
**************************************
Dzisiaj produkcja z resztek: "opatulinka" na szyję.Ni to komin -bo wąskie,ni to szalik -dlatego nazwałam opatulinka.Ładnie no nie ?:)))
Robiona wzorem pajęczynka, który znajdziecie TUTAJ .
Robiony na okrągło na grubych drutach.
Opatulinka jest leciutka i bardzo przytulaśna :)))




12 komentarzy:

  1. I bardzo fajnie wygląda!!!Widać,że mięciuchna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ^^ Bardzo się ciesze, że znalazłam tego bloga [na raverly] :)Szukałam kogoś z okolicy Trzebini i Chrzanowa i ktoś się znalazł ^^ Bardzo mi miło i będę często zaglądać, a może zauważę jakieś znane miejsce? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczny komin! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna, wzór super! No i nadchodzące zimne dni nie będą już tak straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Extra. Kolor taki, jak lubię :) Idealny na obecną aurę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Szalo-komin wygląda na miłego otulacza, jak znalazł na nadchodzącą zimę.

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałabym umieć zrobić taką opatulinkę, bardzo fajna. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam
    Proszę przyjąć ode mnie wyróżnienie One Lovely Blog Award
    zapraszam na http://joashkag.blogspot.com/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjna Opatulinka! wygląda na milusią i cieplutką:) a nazwa w pełni oddaje jej charakter

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...