1/08/2009

Czekam na Maleństwo...

Pomimo skurczów które już czuje od około trzech tygodni dalej nic się nie dzieje.
Zniecierpliwiona wczoraj poszłam do lekarza . Fakt -termin mam na dzisiaj, ale wiecie jak to jest nerwy dają znać o sobie.No i ta niepewność czy wszystko dobrze bo dziecko stało się "leniwe"w ciągu dnia i mało daje znaków kopniakiem, albo walnięciem "z łokcia" ;)

Lekarz po badaniu ginekologicznym i USG stwierdził ze jest wszystko dobrze. Maluszek ułożony prawidłowo, ale raczej w ciągu najbliższych dni nie zechce opuścić brzucha.
Dobrze tam Małemu i już.


Nie ma to jak poród troszkę wcześniej-z zaskoczenia,bo wtedy nie ma już czasu na myślenie.
Rach ciach i już. A ja teraz najbardziej się boje wywoływania porodu gdyby była taka potrzeba.


Tak więc siedzę i coś próbuje robić, ale co zacznę to skupić się nie mogę. Wyciągnęłam szydełka, włóczki, kanwę i muliny i tak patrze na to i wcale ale to wcale nie mam natchnienia. Obraz z bratkami już wyprany i wyprasowany, ale pokażę go jak będzie oprawiony,bo wtedy będzie widać efekt mojej długiej pracy nad nim.








12 komentarzy:

  1. Maluszek pewno czuje co się święci za oknem (zimna zima ...brr...) i dlatego jeszcze siedzi ;) Trzymam kciuki za "ulgowy przebieg" :) Pozdrawiam - Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy8/1/09 14:13

    Więc nadal trzyam kciuki =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy8/1/09 19:46

    Trzymam i ja!
    Nic się nie bój i nie denerwuj! Ja miałam poród wywoływany na trzeci dzień po terminie (dostałam kroplówkę na wywołanie) a Paulinka i tak przyszła w swoim czasie -dopiero na trzeci dzień po kroplówce jak już miałam dostawać kolejną;-))) Najważniejsze, że z dzidziusiem wszystko w porządku...
    Trzymaj się ciepło i myśl pozytywnie!
    Moc ciepłych uścisków!
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy8/1/09 19:47

    ten anonimowy to ja;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam kciuki pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy9/1/09 22:29

    Ja nie zwalniam...ani odrobinkę !!!
    Może dzidziusiowi zimno ?:)
    Za oknem takie okropne mrozy...gdzie będzie lepiej niż w brzuszku mamusi?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy10/1/09 22:38

    Aguś czekam z niecierpliwością na brzdąca (o;
    Pozdrawiam Was ciepło
    Sabinka.t1

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy11/1/09 16:04

    Aga puszczam tylko wtedy gdy wyszywam ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszko i jak tam rozwiązanie, może już tulisz maleństwo ? :))

    Pozdrawiam
    Agnieszka/Tin-Tin

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy14/1/09 01:07

    Coś długo Cię nie ma, czy TO już? :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy14/1/09 21:12

    Chyba mamy już małego blogowicz, coś za dłuuuga przerwa w pisaniu.
    Pozdrowionka.
    Sabinka.t1

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy15/1/09 10:05

    witaj! czy jest już Dzieciątko na świecie? Wszystko w porządku???

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...