
Codzienna niecodzienność 50 latki. Vlogi, dzierganie, czytanie i jeszcze wiele innych rzeczy na które próbuję znaleźć czas w natłoku obowiązków.
Nitkowo mi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Codzienna niecodzienność 50 latki. Vlogi, dzierganie, czytanie i jeszcze wiele innych rzeczy na które próbuję znaleźć czas w natłoku obowiązków.
Fajniutki :)
OdpowiedzUsuńU mnie też zimno, deszczowo i wietrznie ...brr... gdzie ta wiosna! ;)
Pozdrawiam
Tin-Tin
Linda y muy original, me gustó mucho.. beautiful..
OdpowiedzUsuńLinda!!!
OdpowiedzUsuńBeijo
Bardzo oryginalny ocieplacz :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo ten szaliczek zrobiłaś; masz rację, że pogoda (mimo wiosny) jeszcze zmusza do noszenia tego rodzaju garderoby. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny szaliczek-ocieplacz
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
super ten szalikogrzej :)) a w hafcikach wypatrzyłam cudnego baranka :))
OdpowiedzUsuńFajny blog.Ja od niedawna piszę a moja niewiedza w dziedzinie internetu jest ...........ogromna.Bardzo mi się podoba Twój nagłówek na blogu ,niestety ja nie wiem jak to wykonac .może mi pomożesz? Pozdrawiam Mika
OdpowiedzUsuńZa czasów mojej m,lodości robiło się tzw. kominy. Był to golf, sam golf bez swetra. Twój ocieplacz bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńswietny ten ocieplacz..pomyslowe wiazanie i chyba zdaje egzamin...bardzo mi sie podoba..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuń