8/01/2009

Serce zawitało.

Zaraz na początku chce podziękować wszystkim za sympatyczne i miłe komentarze pod poprzednim postem. Bardzo się cieszę ze bieżnik się podoba. A mnie tak się spodobało filetowanie ze zaczęłam nowy , ale tym razem coś bardziej trudnego. Przy najmniej tak na początku mi się wydawało, a później w trakcie robienia okazało się dziecinnie proste. Bieżnik jest w kształcie serca i trzeba manewrować dodatkową nitka gdyż dodaje się oczka z dwóch stron robótki. Tym razem robię z kordonka Ariadny, jest dużo sztywniejszy i dużo lepiej się z niego robi niż z Muzy. Już teraz widać że dziurki równiejsze , a po praniu powinny być całkiem ,całkiem.










3 komentarze:

  1. Agnieszko kordonek Ariadny jest o wiele grubszy i na 100% oczka ci sie lepiej robią. Zdradź co to będzie: poducha, firana czy jeszcze cos innego. A jesli piszesz o dodatkowej nitce to czasem robiąc odwrotnie rzędy niż proponuja na schemacie mozna uniknąć tego złego dodawania z dodatkową nitką- nie wiem czy łapiesz o czym mówię. Np. jeśli na schemacie proponują rząd5 isć od prawej do lewej to można od lewej do prawej i ułatwia to niejednokrtnie sprawe. Ale też nie zawsze- pozdrawiam pracusiu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczny będzie ten bieżnik :)
    Co do maszyny niestety nie umiem pomóc ;)

    Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)))

    Pozdrawiam :)
    Tin-Tin

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny bieżnik/serwetka - ja też lubie technikę filetową :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...