Sezon jajeczny u wszystkich trwa.U mnie jajek jak na lekarstwo.........z braku czasu:)Jednak postanowiłam spróbować coś nowego i w ten sposób powstało filcowe jajko.Nie powiem żeby to było takie proste:)Ale jakoś się udało.Próba udana .....więcej będzie pewnie.........ale w przyszłym roku :)
Jako baza posłużyło jajko styropianowe -wielkość jaja kurzego klasy "s" :)
Cieszę się że jajo z poprzedniego postu zebrało tyle pochwał :)
Jest piękne!!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńBrawo, brawo :) Jajo jest przepiękne :) Nie łatwe to zadanie było, ale spisałaś się doskonale :)
OdpowiedzUsuńWOW no nie wiedziałam że z filcu i takie rzeczy można robić ;o) Świetnie wygląda to jajko ;o)
OdpowiedzUsuńCudne;ja tez próbowałam ale nie wyszło mi tak ślicznie jak tobie
OdpowiedzUsuńŚwietne!!:)
OdpowiedzUsuńprzecudne jajo!!!
OdpowiedzUsuńAleż ono przepiękne.Gratuluję i Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję barrrrdzo.
OdpowiedzUsuńUfilcowac jajo to połowa sukcesu ,ale ozdobić to dopiero dłubanie
Fajnie Ci wyszło :-)
OdpowiedzUsuńTe ha quedado precioso.
OdpowiedzUsuńBss.
Super jajCo wyszło!!!Ty wiesz, ja nie pomyślałam, że do tych filcowych jajeczek jako bazy można użyć styropianowych jajek, zawsze myślałam, że filcowe jajka- całe są z filcu!!!:)))Człowiek się uczy całe życie:)Dzięki!!
OdpowiedzUsuńps Aga, spodnie do piżamy...tak Ci przypominam, jakby Ci tematów na post braklo;):D:D Bezczelna jestem, wybacz!!:))
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zostanę zlinczowana, ale to jajo podoba mi się o wiele, wiele bardziej, niż to z poprzedniego wpisu. To jest takie naturalne, delikatny wzorek, aż mam ochotę sięgnąć przez szybkę i wziąć je do ręki. :)
OdpowiedzUsuń