8/01/2011

Co się dzieje?

Co się dzieje...oj się dzieje:)
Pogoda jaka jest każdy widzi...przyjemne ,ciepłe włóczki leżące na kolanach dają przyjemne ciepełko.Brak możliwości posiedzenia na podwórku obfituje wzmożonym przerobem drutowym:)

Pierwsza to będzie bluzeczka że tak powiem ...na lato ;) Pewnie przyszłego roku:)



Druga rzecz to szalik którego wzór dostałam już dawno ,ale teraz znalazłam dla niego czas.



No i trzecia to chusta.


Przypuszczam że jeśli i sierpień będzie dla nas tak "łaskawy w deszcze" to wszystko szybciutko skończę:)
Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło....

12 komentarzy:

  1. Ja w tym roku, jeśli chodzi o robótki na drutach, nawet nie dotknęłam bawełny. I miałam rację, pogoda nie nastraja do noszenia bawełnianych bluzeczek, ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. oj ciekawie się zapowiada, dobrze że deszcze Cię nie zniechęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale cieplutkie kolory :) zapowiada się pięknie

    OdpowiedzUsuń
  4. Deszcze mnie mobilizują:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Deszcze niespokojne, potargały sad.......
    No wiem, że nie wiesz co to za melodia, ale trzeba sobie pośpiewać jak już tak bez sensu to lato wygląda...:((
    U mnie też leje:D:D:D
    Pozdrowienia:)
    A prace cudne, szalik ma niesamowity wzór...i kolorek;))Mrrr

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie się zapowiada u Ciebie w robótkach!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi się Twój optymizm na deszcze :))) A wzorek na turkusowy szaliczek jest obłędny !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. O ja też lubię mieć kilka rzeczy na drutach, urozmaicenie sprawia że jeszcze bardziej się chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie wiele się dzieje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też pogoda nastroiła do drutów. Wrzuciłam wełnę i dziergam sweterek dla córci. Wzór na summit również mam od zeszłej jesieni, ale każde podejście kończyło się porażką :) Może w tym roku się uda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Puk, puk. Nie przeszkadzam? Ja chwilowo nie na temat. Pozwoliłam sobie nominować Cię w zabawie One Lovely Blog Awards. O tutaj: http://kochaniezalozbloga.blogspot.com/2011/08/zostaam-wyrozniona-ha-czyli-one-lowely.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Włóczki piękne i na pewno powstaną z nich cudeńka.
    Co do deszczu mam go serdecznie dość.Już po raz najadłam się strachu.Chciało mnie podtopić.Mieszkam co prawda w centrum miasteczka, ale przy rzeczce.
    Pozdrawiam :)))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo...