Przy rysunku wybranego modelu znajduje się tabelka z informacją o częściach składowych formy.
Moja sukienka znajduje się na arkuszu B i narysowana jest niebieskim konturem.Musimy też zwrócić uwagę jaką linią narysowany jest nasz rozmiar.
Każda z Was która choć raz miała Burdę lub inna gazetkę z wykrojami w ręku zapewne zauważyła że wykroje są zamieszczone w specjalnej wkładce w środku gazety.Trzeba je delikatnie odpiąć od zszywek.
Wiem że spojrzenie na tą mieszaninę linii może przerazić-jednak to tylko pozory.
Wiemy już że nasz kontur jest niebieski,znamy numerki poszczególnych części (1-przód,2-tył,3-bok,4 i 5 to odszycia dekoltu)
Na górze i dole tej wielkiej papierowej płachty są cyferki.Szukamy tych w kolorze niebieskim.Jeśli znajdziemy niebieski nr 1 przesuwamy palec prostopadle do cyfry i znajdujemy niebieską cyferkę na szablonie przy części wykroju.W ten sposób znaleźliśmy potrzebną część wyroju.
Dla niewprawionych polecam zaznaczenie sobie czarną kropką znalezionej cyferki lub poprawienie całej formy ciemniejszym ołówkiem-a to po to żeby ułatwić znalezienie części gdy przykryjecie go papierem.
Ja do kopiowania wykrojów używam papieru półpergaminowego.Kupuję go w dużych arkuszach w sklepie papierniczym.Można też wykorzystać bibułę prasowaną.Jest też metoda kopiowania na szary papier za pomocą radełka ,ale to już inny temat.
Przyda się miękki ołówek i nożyczki do wycięcia formy.Papier równo układamy na schemacie z gazety.Możemy postawić na nim coś cięższego aby się nam nie przesuwał.Ja często stawiam świeczniki na tealighty:)))
Zaczynamy kopiowanie formy-po kolei każdą część,zwracając uwagę aby kopiować linię która odpowiada naszemu rozmiarowi.Ja po skopiowaniu części 1 wycinam ją i dopiero kopiuję następną.Musimy pamiętać o przerysowaniu wszystkich linii.Utwierdzamy się czy wszystko przerysowałyśmy patrząc na rysunek części sukienki ( zdjęcie pierwsze)
Przerysowany szablon nie posiada dodatków na szwy.Pamiętajmy o tym przy wycinaniu formy z tkaniny.
Teraz wszystkie części szablonu sukienki są gotowe.Ja wycinam zaszewki na papierze bo łatwiej je potem przenieść na tkaninę.O tym jak to robię pisałam TUTAJ
Moja tkanina jest w kratkę więc jeszcze dodatkowo muszę pilnować aby była dokładnie i równo złożona.
Mój sposób na krojenie sukienki ( oczywiście jeśli szerokość materiału na to pozwala ) jest taki:
Rozkładam całą tkaninę prawą stroną do góry.Składam prawą część na taką szerokość aby wystarczyła na wykrojenie przodu.Przód mojej sukienki jest bez cięcia z przodu więc złożenie tkaniny jest jej środkiem.Szpilkuję szablon do materiału.(środek szablonu równo do złożonego materiału )
Wycięty papierowy szablon tyłu również układam na złożeniu tkaniny jednak nie dopinam go do brzegu.
Po pierwsze sukienka ma zamek z tyłu więc musi być rozcięta.Po drugie przekopiowałam linię zakończoną strzałką.Ta linia oznacza nitkę prostą i to ona wyznacza nam ja szablon ułożyć na tkaninie.
Ołówkiem pokazałam Wam gdzie ta linia jest.
Jeśli nie dostosujemy się do niej to wyjdzie nam źle skrojona sukienka.Dlatego WAŻNE-KOPIUJCIE WSZYSTKIE LINIE ZE SCHEMATU Z GAZETY DOTYCZĄCE DANEGO MODELU.
Jak zatem przypiąc odpowiednio szablon do tkaniny?
Ja pomagam sobie metrem krawieckim lub linijką.Dopinam górę szablonu,następnie odmierzam ile centymetrów jest od linii do złożenia tkaniny i taką samą wartość odmierzam co kawałek dopinając szablon do tkaniny.
Wydaje się że szablon jest krzywo przypięty,jednak linia nitki prostej przebiega równolegle do brzegu tkaniny.
Teraz zostało wyciąć formę z tkaniny.Pamiętajcie o przkopiowaniu zaszewek.Oraz o dodaniu około 1,5 cm na szew.
To ile dodajecie na szew zależy jaką szerokością stopki szyjecie,oraz jaki chcecie mieć zapas luzu w sukience.
Teraz tylko fastrygujemy ,mierzymy i zszywamy :)))
******************************************
Mam nadzieję że choć trochę rozjaśniłam i wyjaśniłam zawiłości kopiowania szablonu i wycinania modelu z tkaniny.
Jeśli tak to dajcie znak że pomogłam.Jeśli moje rady komuś się przydają,będę podpowiadać dalej.A wierzcie mi jest o czym pisać :)
O! Teraz to ja rozumiem co nieco! Tylko wykroju nie mam... Muszę sobie coś ładnego znaleźć :) Pozdrawiam i dziekuje za tak klarowny opis :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bardzo przydatny post, właśnie stałam się posiadaczka swojej pierwszej burdy :) W razie czego będę mogla skorzystać z pomocy.
OdpowiedzUsuńTo bardzo miło,że dzielisz się z innymi swoją wiedzą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW bardzo przystępny sposób wszystko opisałaś:) Ja do kopiowania używam kalki i każdą linię czy kropeczkę mam od razu na wykroju:)
OdpowiedzUsuńA szukam wykroju na spódnicę z szerokim karczkiem: lekko przymarszczoną lub z fałdkami, może masz jakiś:)
Bardzo dziękuję za ten szczegółowy opis. Zawsze miałam problem z przekopiowaniem z Burdy, bałam się tego, że coś pójdzie nie tak, jak być powinno.
OdpowiedzUsuńTeraz już będę wiedzieć, żeby kupować papier półpergaminowy.
Na pewno skorzystam z opisu kopiowania.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, dobre rady zawsze cenię :)kiedyś w Domach Centrum można było kupić gotowe wykroje
OdpowiedzUsuńz Burdy w każdym rozmiarze ...
pozdrawiam serdecznie