Witajcie.
Tak tak zapuściłam się jak nie wiem co z pisaniem i pokazywaniem. Jednak ciepło,prace wokoło domu i inne takie dOOperele zabierają wiele czasu. Zresztą co miała bym pokazać?!
Wielką górę piachu którą kopara wywoziła z przed naszego domu? Czy ledwie kiełkującą z powodu braku deszczu trawkę, co trochę przypomina szczypiorek :) W sumie dla mnie to przyjemne widoki...ale dla Was może nie koniecznie :)
Robótkowo mizernie, jak to zresztą w letnim okresie bywa.
Z newsów to tyle że po moim odwołaniu do samego prezydenta miasta przyjęli Eryka do przedszkola...patrzcie ,a dopiero na " łamach " bloga przychodził na świat. Jak ten czas zapitala.....szkoda gadać.
No ale żeby nie było że tak bez fotki to coś w moich czeluściach wyszperałam.....na czerwono.
Bardzo dziękuję za wizyty u mnie i daję słowo....
1)skończę sukienkę
2)zrobię wreszcie coś ciekawego
3)i więcej i więcej i więcej.....amen :)))))))))
Sliczne korale! A co do widokow przed domem to rozumiem Twoja radosc z nawet malych rzeczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie też posucha ;) czasowa , koraliczki fajne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń