Witajcie.
Najpierw dziękuję wszystkim komentującym pod poprzednim postem.
Widzę że jest tak samo wiele przeciwników jak i zwolenników tego typu pamiątek.No i dobrze -wiadomo każdy ma swoje zdanie.Na żywo troszkę inaczej odlew wygląda, nie jest taki ...żeby nie powiedzieć trupi...zresztą odlew można pomalować na dowolny kolor.
Odlew robiłam z gipsu po wcześniejszym zrobieniu "formy" z masy silikonowej,delikatnej dla skóry dziecka.
**************************************************************
Aby nie było bez zdjęć to pokazuję malutki urobek minionych dni.
Koraliki drewniane na lnianym sznurku.
********************************************************************
Dziękuję wszystkim za życzenia zdrowia.Jest już lepiej,choć jeszcze nie całkiem.
W między czasie robiłam rezonans magnetyczny głowy(powodem potworne bóle)-mam wynik i wiem że nic strasznego nie ma.Więcej będę wiedzieć po konsultacji u neurologa.
piękne wyszły ,nawet na golfie efektowne.pozdrawiam gorąco ale najważniejsze zdrówko,dbaj o siebie kochana
OdpowiedzUsuńAgnieszko,koraliki zrobiłaś śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne:)
OdpowiedzUsuńŚliczny optymistyczny naszyjnik, zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńAgniesiu, Twój "urobek" bardzo mi się podobał :)pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńi zdrówka życzę :)
Drzewo i len. To jest to co uwielbiam:))Naszyjnik śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrowia.
Prześliczne korale takie radosne:)
OdpowiedzUsuńZaczełaś już dizergać serwetę na drutach?
Pozdrawiam Lacrima
Świetne koraliki!Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńładniunie!
OdpowiedzUsuńKorale bardzo ładne, kolorowe i radosne :)
OdpowiedzUsuńSliczny ,kolorowy i ożywczy!!!!
OdpowiedzUsuńAgnieszko - przede wszystkim bardzo się cieszę, że nie obraziłaś się za mój komentarz. Po prostu wychodzę z założenia, że możemy na naszych blogach wyrażać swoje opinie i zdanie. Tym bardziej, że nie kryjemy się za bezpieczną anonimowością :-)
OdpowiedzUsuńA dziś bez żadnych skrupułów napiszę co myślę o Twoim naszyjniku: jest SUPER!!! I moooooże kiedyś tam "strzelę" sobie coś w tym duchu :-)
śliczne korale:)
OdpowiedzUsuń