Witajcie.
Rozpędziłam się i " spodenkuję " na dobre.
Jeszcze zostały mi trzy koszulki :)
Ta koszulka była trochę za krótka, musiałam więc dosztukować materiał aby spodenki miały dobrą długość.
Najpierw jak w poprzednich wykroiłam części nogawek tak aby wykończenie koszulki stało się wykończeniem spodni.
Odcięłam część rękawków. Doszyję je w pasie i dzięki temu zyskam dłuższe spodnie.
Szwy w dzianinie zszywam zygzakiem, aby zwiększyć elastyczność ściegu.
Najpierw zszywam podkroje przodu i tyłu.
Tak to wygląda po przewróceniu na prawą stronę.
Następnie zszywam szwy nogawek.
Na tym zdjęciu już z doszytym ściągaczem z rękawów koszulki.Wiem że widać łączenie ,ale to są spodnie do zabawy w przedszkolu,więc mała" fuszerka" jest wybaczalna.
No i zadowolony użytkownik,który po przymiarce nie chciał spodni zdjąć.
Spodnie miały premierę w przedszkolu....wzbudzał zachwyt ich kolor:)
Całkowity czas uszycia łącznie z krojeniem (szablon miałam gotowy)to 35 min.
Super! Faktycznie, jeszcze jakieś ścinki po bokach zostaną to też można przedłużyć, chyba zaraz popatrzę za jakąś koszulką :)
OdpowiedzUsuńTeż idę na łatwiznę ze spodenkami dla synka i z leginsami dla córci. Czasem nawet szukam w lumpku specjalnie koszulek w fajne wzory, żeby spodenki czy leginsy nie były takie nudne i jednokolorowe :)
OdpowiedzUsuńNo to ja też muszę poćwiczyć kiedyś!
OdpowiedzUsuń