Dużo planów miałam odnośnie majówki, mieliśmy pojechać na wieś. Tymczasem nic z tego nie wyszło.
Korzystając z pięknej pogody pojechaliśmy na wycieczkę na Pustynię Błędowską. Byliśmy wcześnie więc tłumów jeszcze nie było, a miejsce polecam.
Zrobiłam wreszcie porządek wokół domu jeśli chodzi o moje grządki podniesione i foliak.
Dużo dziergałam i czytałam. Książka "Lawendowy wianek" jest bardzo wciągająca, a ja nam na drutach dwa projekty i dziergam je zamiennie.
Pozdrawiam Was pełna energii, a jutro 5 maja świętuję moje 50 urodziny.....ale o tym w kolejnym wpisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo...