Serdecznie dziękuje za miłe słowa związane z postami o chacie.Jest to bardzo miłe dla mnie.Dziękuję.
Dzisiaj napiszę o "obejściu" chaty.Tak mówiła moja babcia o podwórku domu-obejście.
Pomiędzy domem a stodołą stoi studnia.To stąd trzeba było nosić wodę do chałupy.W chacie zawsze stały trzy wiadra napełnione i jak tylko w którymś było pusto to szło się " nabrać wody " do studni.Zamknięcie do studni było na gwoździa który wisiał na łańcuszku.W środku studni na łańcuchu umocowane było wiadro które kręcąc kołem opuszczało się w dół i nabierało wody.Nie pamiętam dokładnie ,ale chyba 7 obrotów koła było potrzebna do tego by nabrać wodę.Jako dzieci zaglądaliśmy do środka i krzyczeliśmy,fajne echo się odzywało.Babcia zawsze mówiła żebyśmy tego nie robili bo nas diabły usłyszą i nas wciągną do studni.
Na przeciwko studni była ławeczka gdzie zawsze siedział dziadek i nas pilnował jak były żniwa.Dziadek nie mógł pomagać bo miał tylko jedna nogę....ale o tym innym razem .Okolice studni to był sad z jabłoniami i gruszą.Latem codziennie babcia gotowała z nich kompot i często robiła pierogi z jabłkami.
Z boku chałupy od strony stodoły rośnie takie fajnie skręcone drzewo.
Kocham te Twoje opowieści. Zawsze po przeczytaniu ze zdwojoną siłą powracją piękne wspomnienia z dzieciństwa, kiedy często bywałam u dziadków na wsi.
OdpowiedzUsuńP.S. Warzylion jeszcze dziś do obiadu posłuży :)
Oj warto było czekać na dalsze Twoje wspomnienia.Wspaniałe jest to drzewo.Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg.
OdpowiedzUsuńLedwo zaczęłam czytać, a tu już koniec :( Miło poczytać, o miłych wspomnieniach:))
OdpowiedzUsuńŻałuję, że ja nie mam zdjęć z Domu, który duszą przypominał mi ten, który opisujesz. Ale może i bez zdjęć skuszę się i go opiszę? Dla mojej własnej pamięci...
OdpowiedzUsuńAle ślicznie i sielsko. Az człowiek zaczyna marzyć i wspominać. Pięknie. Czekam na więcej i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzekałam na ciąg dalszy i...znów mi mało.Pisz, pisz...
OdpowiedzUsuńDzięki temu znów na chwilę stałam się małą dziewczynką w starym wiejskim domku...którego niestety już nie ma.Dziękuję
Obiecuje że następna część będzie dłuższa:)Straszne Wam dziękuję że czujecie ze mną ten klimat :)
OdpowiedzUsuńJaka fajna studnia z tym kołowrotkiem, jak to natura potrafi cuda robić. Pisz więcej.
OdpowiedzUsuńMasz piękne okoliczności przyrody dookoła - pozazdrościć tylko :)))
OdpowiedzUsuń